Zdrowa pizza!!!
Jestem zachwycona nowym przepisem, którym podzieliła się ze mną Kasia Witkowska - moja trenerka fitness! Dziękuję kochana!
Dziś udało mi się przygotować pierwszą w życiu pizzę i to z batatów!
Nie wiem jak Wy, ale ja kocham pizzę! Niestety zazwyczaj jej sobie odmawiam, bo wiem, że nie jest dla mnie najlepsza. Od kiedy dbam o swoje zdrowie i unikam glutenu, raczej nie jadam pizzy, ani tego typu rzeczy... Czasem, choć już bardzo rzadko, nachodzi mnie jednak wielka ochota na włoską pełną sera pizzę z grzybami. :) Idę wówczas do najlepszej pizzerii w Warszawie i jem z wielkim smakiem. Niestety takie szaleństwo odchorowuję... Po paru kęsach już zaczynam żałować swojej decyzji i wiem, że będę się źle czuła przez parę następnych dni. I to prawda, wracam do domu bez humoru, ociężała i bez energii. Następnego dnia mam zawsze jakiś wyprysk i wzdęty brzuch.
No cóż... mój organizm woli mnie czystą i lekką!
Nie spodziewałam się jednak, że jakiś przepis będzie dorównywał prawdziwej pizzy, a tu takie zaskoczenie! Pizza z ciasta z batatów jest rewelacyjna! Po pierwsze czuję się po niej wyśmienicie, lekko i tak jak po wegetariańskim daniu, po drugie jest pyszna! Nie mam co dłużej zachwalać, bo każdy z Was musi sam przetestować nowy przepis.
Oto On:
- 1 batat
- 80 gram lub ile trzeba bezglutenowej mąki (ja użyłam z cieciorki)
- sos pomidorowy bio
- szklanka pieczarek pokrojonych w plasterki
- 2 małe szalotki
- 6 pomidorków cherry pokrojonych w plastry
- ser kozi bio (kto ile lubi)
- sól morska
- pieprz
- oregano
- ostra papryczka
Przyznam się, że ulepienie ciasta było dość trudne, bo bardzo się lepiło... Ale po lekkiej zmianie przepisu dałam radę. Najpierw upiekłam przekrojonego na pół batata w piekarniku, aż zmiękł. Po ostudzeniu wydrążyłam środek i wyrzuciłam skórę. Rozgniotłam batata widelcem i dodałam mąki (tu dodałam dużo więcej niż w przepisie.... dodawałam do momentu, gdy ciasto przestało się kleić). Całość rozwałkowałam na papierze do pieczenia i ułożyłam w foremce do pizzy.
Piekłam ciasto ok 15 min w temp. 200'C. Po upieczeniu spodu, nałożyłam sos pomidorowy, pieczarki, cebulę, ser kozi, pomidorki, papryczkę, dodałam soli, pieprzu i oregano. Zapiekłam wszystko przez ok 5-7 min.
To co dacię na górę pizzy zależy tylko od Was! Ja zrobiłam z tego co akurat miałam w lodówce!
Smacznego kochani!
Bądźcie zdrowi!
Love, Ewa
Photo by Ewa Szabatin
Pizza by Ewa Szabatin
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz